Gładysz rezygnuje! PiS ma problem?
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Pewniak do nominacji Prawa i Sprawiedliwości w walce o prezydenturę w Tarnowie wycofał się z rywalizacji. Przedsiębiorca Janusz Gładysz nie porozumiał się z szefem okręgu prof. Włodzimierzem Bernackim.
W liście, który trafił do Zarządu Okręgu PiS czytamy, że profesor Bernacki unikał spotkania z Gładyszem. Jednak gdy już do niego doszło obie strony nie osiągnęły porozumienia. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że kością niezgody miał być wpływ władz partii na politykę kadrową przyszłego prezydenta z ramienia PiS. To było dla Gładysza za dużo, dlatego zrezygnował z wyborczej walki i oddał się do dyspozycji prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Gładysz w korespondencji podkreśla, że od połowy ubiegłego roku wielokrotnie próbował spotkać się z prof. Bernackim. Ostatecznie do swoistego spotkania na szczycie doszło 16 maja w wyniku jego kolejnej inicjatywy. Jak podkreśla Janusz Gładysz w spotkaniu w biurze PiS uczestniczył także Ryszard Pagacz – szef miejskich struktur PiS, Przewodniczący Rady Miejskiej, a także… kontrkandydat w walce o nominację partyjną. Efekt tego spotkania? Moja rezygnacja z startu jako kandydat na Prezydenta Miasta Tarnowa – napisał Janusz Gładysz.
Autor przekonuje, że nadal będzie lojalnym członkiem PiS, deklaruje pełne oddanie wszystkim ideom i polityce prowadzonej przez PiS w Polsce pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego. Oddał się także do dyspozycji prezesa partii.
Dodatkowo przedsiębiorca zapewnia, że dołoży wszelkich starań, udzieli pomocy, a nawet zaangażuje swoją rodzinę w każdej formie w kampanię wyborczą, której celem jest pełen sukces PiS i Zjednoczonej Prawicy.
Tarnowski PiS ma zatem problem bo do dziś mają wpłynąć oficjalne deklaracje kandydatów do walki o fotel prezydenta. Na placu boju jest jeszcze radny Piotr Wójcik. Niektórzy upatrują jeszcze szansę, że trudu kandydowania może podjąć się ponownie Kazimierz Koprowski.