25 kwietnia 2024
Wywiady

Henryk Łabędź: Zrobiliśmy wszystko by portfolio zamówieniowe zostało zwiększone

Rozmowa z Henrykiem Łabędziem, prezesem Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. 

Sprawuje Pan funkcję Prezesa Zakładów Mechanicznych od dwóch lat, jakie zmiany w firmie Pan zarządził dotychczas?

Zmian było bardzo dużo. Kilkukrotnie zmieniona została struktura organizacyjna zakładu. Zmiany dotyczyły także wizerunkowej strony, polegały one na poprawie infrastruktury zewnętrznej oraz wzmocnieniu parku maszynowego, bo jest takie polskie przysłowie „jak Cię widzą, tak Cię piszą”.
Wiedziałem, że potencjał zakładu jest bardzo duży i w związku z tym zwiększaliśmy zamówienia, ponieważ wiedzieliśmy, że  64 mln zł (bo z taką wartością produkcji przejąłem Zakłady Mechaniczne) nie jest tą kwotą produkcji, która nas satysfakcjonuje. Więc robiliśmy wszystko by portfolio zamówieniowe zostało zwiększone. I tak się stało, nawet trzykrotnie.

W wywiadach wypowiada się Pan, że przed propozycją objęcia tej funkcji był Pan na nią przygotowywany. Czy dziś z perspektywy czasu tak sobie Pan wyobrażał tą pracę?

Tak, w większości nie jestem zaskoczony. Dodatkowy stres, który widzę czasem, to ta olbrzymia odpowiedzialność, która spoczywa na prezesie firmy. W sektorze zbrojeniowym sposób zarządzania w zakładach  jest tak  skonstruowany, że odpowiedzialność jest prawie indywidualna i  spoczywa ona na prezesie firmy. Oczywiście zadania są rozkładane na poszczególne osoby, ale decyzyjność, wyznaczanie zadań, to jest w gestii prezesa firmy i to jest ta olbrzymia odpowiedzialność – jego, indywidualna.

Poza ogromem obowiązków jakie wiążą się z Pana pracą zawodową w jaki sposób spędza Pan swój czas wolny?

Książki. Jestem zaprzeczeniem typowego czytelnika w Polsce – czytam bardzo dużo, także czasopism; ulubione to „W sieci”, „Do rzeczy”, „Gazeta Polska”, „Przegląd sportowy”. Interesuję się sportem; uprawiam sport, gram w piłkę nożną, jeżdżę na rowerze . Interesuję się także  polityką i ekonomią.

Czy ma Pan życiowe motto? Jakim życiowym mottem się Pan kieruje prywatnie i zawodowo?

Teraz jestem prezesem firmy, więc powiem: „Prezesem się bywa – człowiekiem trzeba być zawsze”. Ale gdybym był np. kasjerem czy mechanikiem czy wykonywał jakiś inny zawód to zawsze bym wstawiał ten akapit: „Bycie człowiekiem jest najważniejsze, a to co nam Opatrzność daje na naszych drogach życia, to od nas tylko zależy jak wykorzystamy tą szanse i miejmy świadomość, że ta szansa jest ulotna, ale od nas zależy jak ją wykorzystamy.”

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.