Radni przyjęli Plan Zagospodarowania Przestrzennego. To początek marginalizacji Tarnowa? [FOTOREPORTAŻ]
Na marcowej sesji sejmiku radni województwa zajęli się m.in. nowym planem zagospodarowania przestrzennego województwa małopolskiego. To dokument, który obok strategii rozwoju regionu, określa najważniejsze kierunki rozwoju Małopolski. Plan zawiera też inwentaryzację najważniejszych potencjałów regionu, nie ma natomiast charakteru prawa miejscowego i nie wywołuje bezpośrednio skutków finansowych dla mieszkańców.
Od uchwalenia poprzedniego planu minęło już 15 lat, więc tamte zapisy zdążyły się już zdezaktualizować. Nowy dokument przedstawia wizję rozwoju województwa, która ma się opierać o cztery ośrodki regionalne. Zawiera też rekomendacje do podjęcia dalszych działań w najważniejszych dziedzinach, takich jak np. transport, środowisko czy turystyka. Dlatego znajdziemy w nim zapisy dotyczące tego, aby ograniczyć różnice wewnątrzregionalne, uzupełnić i poprawić kluczowe fragmenty infrastruktury drogowej, jak np. droga S7 czy trasa łącząca Nowy Sącz z Brzeskiem i autostradą A4 czy nadal rozwijać transport kolejowy – mówił, prezentując założenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego jego twórca i były marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł. Podkreślał przy tym, że plan to raczej drogowskaz i inspiracja niż zbiór konkretnych nakazów i zakazów.
Zapisy aktualizacji Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Małopolskiego zyskały aprobatę większości radnych, którzy przyjęli je w głosowaniu. Jedynym radnym, który głosował przeciw był Grzegorz Kądzielawski.
Jest to plan krakowskocentryczny. Nie chodzi już tutaj o to, aby z mniejszych ośrodków takich jak Tarnów, czy Nowy Sącz robić drugi Kraków. Nie o to chodzi. Jednakże można było na etapie tego planowania spróbować zaprogramować to w ten sposób, aby Kraków nie stracił, a dla wielu mniejszych miejscowości byłaby szansa na drugie, lepsze życie. ,,Problem Tarnowa i jego pozycji, przyszłości jest strategicznym zagadnieniem, domagającym się pogłębionej refleksji” podkreślał w odpowiedzi na jedną z moich dwóch interpelacji wobec planu marszałek Jacek Krupa, dlatego jest dla mnie niezrozumiałe brak odzewu w sprawie debaty przed dzisiejszą debatą na temat założeń planu wobec Tarnowie. O taką dyskusję apelowali mieszkańcy, radni Rady Miejskiej, o tym pisałem też w interpelacji. Mam żal do władz województwa, że nie rozmawiamy na tematy strategiczne z mieszkańcami, a takim nie wątpliwie jest nowy plan przestrzenny.
Dyskusja w Tarnowie na temat wojewódzkiego planu na dobrą sprawę rozpoczął publicznie Ruch Kukiz’15, który ze smutkiem przyjmuje dzisiejszą decyzję sejmiku.
Wojewódzki Plan Zagospodarowania przestrzennego jest ważnym dokumentem planistycznym, który definiuje role oraz kierunki rozwojowe danych miast czy obszarów. Niestety, w jego aktualizacji Tarnów został zdegradowany i i naturalnym wydało nam się to, aby w tej sprawie interweniować. Zwróciliśmy się więc do różnych środowisk politycznych w Tarnowie z prośbą o działanie, ze szczególnym uwzględnieniem Radnych Wojewódzkich – podkreśla Seweryn Partyński, pełnomocnik powiatowy ruchu Kukiz’15. – Cieszy nas fakt, że ten apel oprócz szerokiej debaty publicznej przyniósł efekt w postaci interwencji radnego Grzegorza Kądzielawskiego oraz głosowania przeciw uchwaleniu tego szkodliwego planu. Niestety, okazało się, że jest on widocznie jedynym radnym, któremu zależy na Tarnowie i w tym miejscu trzeba zapytać dlaczego reszta radnych nie zagłosowała przeciw, tym samym wyrażając swoje przyzwolenie na regres naszego miasta. Musimy zacząć uważniej przyglądać się ich pracy i komunikować mieszkańcom to, że nie działają w naszym lokalnym interesie. A przecież właśnie po to zostali wybrani do Sejmiku.
