Radłów: Tęsknił za żoną i ukradł samochód, aby ją zobaczyć
Wykorzystując nieuwagę właściciela skradł pozostawionego na parkingu Passata wraz z kluczykami w stacyjce. Następnie pojechał do Krynicy, żeby odwiedzić żonę. Za kradzież samochodu grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
W miniony czwartek około godziny 15. właściciel 27-letniego Volkswagena przyjechał do centrum Radłowa i pozostawił swój samochód wraz z kluczykami w stacyjce na parkingu. Gdy wrócił, jego Passata już nie było. Informacja o kradzieży samochodu szybko została przekazana policjantom na co dzień zajmującym się takim kradzieżami. Kilka godzin później złodziej został zatrzymany w skradzionym Passacie w Radłowie. Mężczyzna to 48-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który siedząc za kierownicą skradzionego Volkswagena spokojnie popijał sobie alkohol. Zatrzymany przyznał się do kradzieży samochodu tłumacząc, że chciał odwiedzić swoją żonę, która pracuje w Krynicy. Mężczyzna, który aktualnie posiada zakaz prowadzenia samochodów usłyszał dodatkowo zarzut kradzieży mienia, który to czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5.